Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 may 2018

Zgrany temat

Piękny dzionek. Deszczu nie ma.
Elektorat jest rozgrzany.
Rozkłada się zgrany temat
na portale, na ekrany.


Poza nim niczego nie ma.
Zostały tylko reklamy.
W nierozwiązanych problemach
ukryły się błogostany.


Odwieczny przywilej panów,
ludziom, aż za dobrze, znany,
bez emocji i szykanów,
pozwala na temat zgrany.


Teraz mają materace.
Poznikały styropiany.
Służby ułatwiają pracę,
podsuwając temat zgrany.


Dżdżu, jak zwykle pragnie kania,
bo w sakiewce nie przybędzie.
Nudą zieje po nagraniach.
Zgrany temat jest już wszędzie.


Może to nasłonecznienie
przytłumiło w sieciach boje.
Może to rozleniwienie,
bo i tak każdy wie swoje.


Jeden ogórek w mizerii
uczynił sezon przedwczesnym.
Marazm rozsiadł się w koterii
zastojem w życiu doczesnym.


Na bezrybiu i rak ryba,
lecz jest bessa w interesach.
Nowy temat by się przydał.
Ot! Chociażby... brak prezesa!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1