Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 july 2018

Brudny Harry

Nie ma kary!
Są fujary!
Przydałby się
Brudny Harry!
Nim okrzykną mnie
zła hersztem -
Sprawdzę Cybę...
Pisał wiersze?


By się takich 
sztuczek chwytać - 
mecenas 
musiał je czytać
w protokołach
przesłuchania.
Stąd, odważne
porównania
i z ust pana mecenasa,
Nadzwyczajna
wyszła Klasa,
rzucona cicho
przez zęby.


Nie musiał wycierać gęby!
Salon uznał za ripostę,
powiew, który machał chwostem.
Dotarł tylko tam, gdzie trzeba!
Czy za aprobatą Nieba?
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1