Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 september 2018

Nie polubię Komedii Ludzkiej

Nie polubię Komedii Ludzkiej.
ani Babla, Dickensa i Zoli.
Wydań, które opiewją młóckę
jednodniowych medialnych idoli.


Ciężko znoszę degrengoladę
scen, estrady, ekranu, teatru.
Sztuki, która ma świecić przykladem
swobód, które nie znoszą kontraktu.


Niech swój rynek ma polityka,
lecz czy twórczość może być sprzedajna?
Roznosząca w wyborczych koszykach
skrajność, jaką skroiła ferajna? 


Pomieszanie rozsądku i znaczeń 
rozstawiło wątpiacych po kątach,
a tych, którzy świat widzą inaczej,
wypromują metodą D`Hondta.


Niech tam sobie Victory w Gandawie
ustalają proporcje proporców -
spotów, reklam o cyrku w Warszawie.
Nie jest sztuką, oszukać wyborców.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1