Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 october 2018

Salon za pół ceny

Za pół ceny? Czy to dużo, czy to mało?
Za pół ceny? Chyba mniej by się wydało...
ale sposób też się w końcu wydać może,
że pół ceny to nie taniej, ale drożej!


Za pół ceny... tak się ludziom wydawało,
że się dało, gdy się tylko wycofało
i wróciło, tak na prawdę, to co było!
Ludzie myślą, że się wiele poświęciło!


Prawdomówność dobroczyńców zachowana!
Sprawiedliwość - pana, wójta i plebana.
Rozdawanie wciąż prawdziwe jest w reklamie.
Kto potrafi wejść na afisz - ten dostanie!


Tylko grosza dla Gawrosza ciągle nie ma.
Byle kloszard szuka w koszach... znajdzie tamat,
potem kotlet odgrzewany rzuci, gdy dojdzie do ściany,
niszcząc obraz - tyle dobra... dobrej zmiany!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1