Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 october 2018

Propagandowa gangsterka

Przeminęły długie lata,
A ponieważ trwa wciąż zatarg,
Jak jest cenny? - wspomieć muszę,
Przypadkowy cios w podbrzusze.


Nie powiedzą, bądźmy szczerzy,
Całej prawdy bukmacherzy,
Kto zyskał i czy zwyciężył?
Gdy okazji nie zmitrężył.


Walka różne zna uniki.
Mogą zmylić nas wyniki.
Jeden został Mistrzem Świata,
Drugi zyskał na wypłatach!


Mogło przyjść komuś do głowy,
Że cios nie był przypadkowy.
Wszyscy popełniamy błędy,
Gdy zbyt wielkie są zapędy.


Jest to także znany sposób,
By odmienić kolej losu.
Myślą - sponsor i sztabowcy,
A sposób nie jest im obcy.


Co nam przyjdzie z tej wygranej?
Podziały są wszystkim znane.
Publika się może zdziwi...
A nie - wygrani prawdziwi!


Naród długo nie pamięta,
A za chwilę mamy Święta!
Nie wiadomo o co chodzi?
Przegrana nie zawsze szkodzi!


To jest w końcu tylko show!
Jeden wygrał - drugi wziął!
A ten, który sporo stracił
O nauczkę się wzbogacił!


Nie czeka go poniewierka.
Polityka - też gangsterka,
A  żyjemy w takich czasach,
Że mniej liczy się już Masa!


W praworządnej demokracji,
Przepis dyskwalifikacji
Zależny jest od sędziego!
(Może sędzia ma coś z tego?)


Jeśli jest za dużo krzyku -
Zmienią gościa w narożniku,
Bo on, w końcu, podpowiadał
I już z dalszej gry wypada!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1