Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

4 november 2018

Warszawa Singiela

Ja się nie złoszczę.
Ja się nie troszczę,
Kto będzie władał,
Już od jutra 
Małogoszczem?
Bo w mej stolicy
Od dwóch tygodni
Rządzą prawnicy
Dla prawicy niewygodni.


Ja się nie dwoję.
Ja się nie troję,
Gdy ktoś ma urząd
I mówi: Miasto jest moje!
A wcześniej mnie ostrzegał: Oj!
Bo wygrać może jakiś goj!
A grosz dostaniesz, 
Gdy zostaniesz
Już przy swojem!


Ja się nie wtrącam.
Ja nie przesądzam.
Ja instrumentów
Incydentów nie urządzam.
Niech sobie sfera
Goja wybiera.
To jest ich sprawa,
A Warszawa
Jest Singiela!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1