Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 december 2018

Luka

Tej luki i ud prześwitu
nie miała do czasu Brexitu.
Nie wszyscy to zauważyli.
Trzeba się było pochylić,
lecz gdy skłon był za głęboki,
odsłaniał marne widoki
wdrożonej już procedury
i odzywały się chóry,
że wpływy obcej kultury
przetasowały wartości
i zagroziło ludzkości
starzenie się Europy.
Należy pobudzić popyt!


Kont luksemburskich geniusze
uznali, że martwe dusze
mogą być środkiem płatniczym,
a ludzka dusza jest niczym,
bez znaczącego ją kodu.
Odrębność państw i narodów
wypalić trzeba żelazem,
a trybunałów nakazem,
wątpiących w prawo, oszukać.


Wówczas zrodziła się luka,
a lukę znajdzie, kto szuka.
Anarchia - matką porządku,
a chaos - ojcem początku!
Gdy mętlik uczynią większy -
nasz świat się stanie piękniejszym!
A przyrost tworzą podziały.
Rozum jest niedoskonały,
aby zrozumieć prostotę
i wcześniej dostrzegać "potem"
w życiu i czasoprzestrzeni.
Być - znaczy zmieniać... się zmienić!
Burzyć, budować i szukać.
Nie w jedną, wciąż lukę... look-ać,
gdy obok ktoś kręci światem,
jak lody... cukrową watę. 


 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1