Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 january 2019

Eurydyki Tańczące

Rzucił płomień blask rogów
Na emocje gorące.
Zatrzymajcie się w progu 
Eurydyki tańczące,
Lub porzućcie nadzieję, 
Jeśli próg przekroczycie.
Lepkoręcy złodzieje 
Grają z wami o życie!


O północy Fest Stulecia
Zgasił blask informatyki.
Czarny front kotary zleciał
I odsłonił statystyki.
Brzęcące automaty
Rozrzuciły po kraju.
Czas rachunku - zapłaty
Serią nowych zwyczajów.
Kto ma teraz dziwne oczy?
Polityka! Polityka!
Kto z przeźroczy łzy toczy?
Eurydyka! Eurydyka!
Los nikogo nie oszczędza.
Chłód zgasił sukcesów żar.
Mgły rozwiały się jak przędza.
Bledną światła. Pryśnie czar.


Wiatr szaleje w snu zaułkach
Przez piorunem zakopane
Znaki w fałszywych naukach.
Spadł z ekranu lśniący baner.
Kogut ognia nie zapieje.
Płomyk znicza zdobi płot.
W czeluść, która pustką zieje,
Cicho przemknął czarny kot.


Cofka szumi pod mostami
W świetle magicznych latarni.
Nie wróci, jak do kawiarni,
Politycznych sporów gwar.
Zamieć tańczy ulicami.
Śnieg kołuje jak pijany,
A z zagadek przemilczanych
Żeton sypie - BAR, BAR, BAR.
Loże kryją tajemnice
Odpuszczonych wszystkim win.
Pasterz poszedł na stolicę
I orszak par razem z nim.


Kto ma takie dziwne oczy,
Widząc dookoła ściany?
Kraj w wyborczy taniec wkroczył.
W szał z Morfeuszem... pijanym!
Psychologów ku Bogu,
Gdy nie liczą się z końcem,
Nie zawrócą na progu
Eurydyki tańczące,
Ale nas może wstrzymać
Każda spojrzeń odmiana,
Kiedy wzbierać zaczyna
Nieznanej fali piana.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1