Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 march 2019

Nadarzyło się na Darze

Gdy okazja się nadarza,
Partia wita marynarza!
Rejs zakończył się na Darze!
Nie ma ważniejszych wydarzeń!
Oczekują w porcie tłumy.
PiS natychmiast chwycił cumy
I na brzeg przyciągnął Gdynię.
W Gdyni przecież nikt nie ginie
I po trapie, jak na scenie,
można ciągnąć przemówienie.
Rejs się kończył, jak zaczynał.
Minister czekał na finał. 
W marynarce z Nadarzyna,
Na guziku kciuki trzymał.
Wieść rozniosła się po świecie.
Wielki sukces na Stulecie
Dar powrócił...i w komplecie
Takim - w jakim, w świat wyruszał,
Rezygnując z Mateusza
Drogich wyścigów jachtowych,
A Dar , przecież młodzieżowy,
Mniej istotne, że komuszy.
Tak powrócił, jak wyruszył!
Partię posuniętą w latach
Odmłodzić może fregata,
Jak Lwowa, Pomorza Dary -
Wspierać kandydatów starych,
Bo to jest najlepszy skład
Niepodległości Stu Lat! 
Sam pan Kurski na szalupie
Ze wzruszenia łzami chlupie,
Którymi zakrapiał w mesie
Oglądalność w interesie!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1