Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 december 2019

Pancry

Jeszcze nadal bezkarni są.
Przeciw państwu się wielu buntuje.
Pamiętają godzinę złą.
Tamten dzień
                       Idą pancry na "Wujek"


Było chłodniej i śnieg był głęboki.
Dziś ktoś inny ofiarą się czuje.
Mówi - Winne są losu wyroki.
Rozkaz padł
                       Idą pancry na "Wujek"


Krzyczą żona i córka Achima:
Niech ktoś męża i ojca ratuje!
Dzisiaj bardziej się troszczą o klimat.
Spalin woń
                       Idą pancry na "Wujek"


Świeczki w dłoniach i z Orłem łańcuchy.
Koleś prawną opinię dyktuje.
Nadzwyczajni! Nie ma żadnej skruchy.
Przywileje      
                       Za pancry na "Wujek"?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1