Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

17 december 2019

Łańcuch

Zawsze na końcu łańcucha,
gdzie nic się już nie zawiesi,
na szarym końcu przesłuchań,
są starzy na pasach - piesi.
.
Dla nich jest korytarz życia 
i suwak worka na zwłoki,
a ktoś dokonał odkrycia:
Zjeżdżać musimy na boki!
.
Zwycięzców niosą na tarczy
sukcesu wielkich wyborów!
Dla wszystkich plusów nie starczy!
Jest za to nadmiar horroru.
.
Kryzys statystyk zdrowotnych
i braki kapitałowe,
a chów komórek pierwotnych
przestrzenie odkrywa nowe.
.
Dla elit najwyższej półki
po prawie i medycynie -
tych, co władają do spółki
i wyrokują o winie.


Zawsze na końcu łańcucha,
gdzie nic się już nie zawiesi,
na szarym końcu przesłuchań,
są starzy na pasach - piesi.


Nad nimi immunitety,
media, eksperci i biegli
i Mędrcy, których... niestety,
z Ziem Obiecanych przywiedli.
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1