Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 april 2020

Okiem w widzie o covidzie

Wciąż jesteśmy bezradni
pod zakazów rygorem.
Wciąż uważni, dokładni.
Za każdy dzień wieczorem
dziękujemy modlitwą
za przeżyte godziny,
ale na potwierdzenie
dwa dni czekać musimy!
.
Nim niepewność ustanie,
ciche trwa wylęganie,
a obawa jest dla nas niezdrową
i wszelkie pomaganie
zmienić nas nie jest w stanie.
Też przebiega bezobjawowo!
.
Wiemy, że dostaniemy...
Dotąd inni, lecz nie my
przeliczali grosze na miliardy.
Starość wzrokiem wisielca
wciąż spogląda na Cielca,
na cyniczny uśmieszek pogardy.
.
Trudne jest to czekanie.
Wszędzie trwa maskowanie
z niewidocznym drucikiem na nosie.
Z opuszczoną przyłbicą
wierzymy obietnicom.
Nieraz przecież i nam udało się!
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1