Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 may 2020

Siadły wróble na jabłoni...

Siadły wróble na jabłoni i otrząsnęły kwiat,
Czemu żeś mi kasto zgniła zawłaszczyła ten świat?

Żebyś światem nie władała, naprawił by go ksiądz,
lecz koszula bliższa ciała... Musiałaś tyle wziąć?

Godność ludziom odbierałaś i z tym nosiłaś się,
że tak jesteś nadzwyczajna i to zgubiło cię.

Mularczyku odzyskaj mi to, co z obcej mocy
tu zniszczyli i tracili we dnie oraz w nocy.

Ćwierkał wróbel razy kilka - cztery, cztery, siedem...
Upłynęła tylko chwilka - grzmot przeleciał niebem.

Zerwało się całe stado, jak zły pies z łańcucha.
Koniec sitwy. Kres układom. Rachunek za Szucha!!!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1