Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 october 2020

Nauczono nas posłuszeństwa

Nauczono nas posłuszeństwa.
Konieczności schodzenia z chodnika
i w torebce (dla bezpieczeństwa),
wynoszenia gróźb do śmietnika.
.
Nauczono nas skłonów do ziemi.
Uważnego, spuszczonego wzroku.
Żeby mędrcy - do władz wyniesieni
mogli sprzeciw mieć na widoku.
.
Nowe drogi, pomiędzy słupami
są bez przerwy monitorowane,
a uśmieszki pod maseczkami
od przechodniów dystansowane.
.
I powinni pozostać w swych domach
zwolennicy lat siedemdziesiątych.
Dziś im smartfon zastąpi bankomat.
Nagra zmowę rozmówek pokątnych.
.
Niepotrzebne stany nadzwyczajne,
gdy są strefy żółte jak żonkile.
Na czerwono je służby tajne
przemalują niebawem... za chwilę.
.
Wirus ma już zjadliwość globalną
i odbiera wolność pod rygorem.
O nadzieję na życia normalność
prosisz szeptem paciorków wieczorem.

Nauczono nas posłuszeństwa...






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1