Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 december 2020

QE vadis?

Połowa medyków
nie podnosi krzyku,
gdy dziewczynki
wciąż się bawią
zapałkami.
.
Święta. W oknach świeczki.
Milczące owieczki
rozglądają się
niepewnie
za szopkami.
.
W mediach gwiazdy świecą.
Lecą, gdzie im zlecą.
Mają problem
z zamkniętymi
hotelami.
.
Na bezśnieżnym stoku
świat czeka wyroku.
Dobrowolność
obłożono
warunkami.
.
Najstarsi Pasterze
pewnie w dobrej wierze
przed Narodem
za gwiazdami
ruszą wprzódy...
.
A już na Morawach
zniknęła obawa
i z Łorkiestrą
w każdej ze stron
grają Dudy!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1