Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 november 2021

Na granicy - bez zmian II

Nie wygramy z korporacjami.
Nie otrzymamy wsparcia znikąd.
Zarzucą nas paragrafami,
a inna kasta - statystyką.
.
Zakrzyczeć mogą nas mediami.
Wmawiając nam to, czego nie ma.
W końcu rezygnujemy sami
z ostatniej szansy powodzenia.
.
Edukacyjna trwa selekcja
i szklany sufit ma nad głową.
Testy, korupcja i protekcja
ma obcą barwę narodową.
.
Zostać możesz hydraulikiem,
albo sprzątaczką gdzieś w Dubaju.
Nigdy prawnikiem lub medykiem.
Politykiem we własnym kraju.
.
Twórczość tylko niepełnosprawnych
w centrum uwagi u nas bywa,
a wielkie dzieła mistrzów dawnych
ponownie przy nich się odkrywa.
.
Różnicę każdy zauważy -
poziom bogactwa i profitów.
Mimo to dobrze jest pomarzyć...
póki ci nie przypomną kwitów.
.
Telewizyjny Muppet Show
serwuje ci publicystyka.
Dziwisz się. Skąd się znowu wziął
i kiedy granice przenikał?
.
Obywatelstwo rozprzedane!
Wspólnota nie ma tożsamości.
Podziały są wciąż utrwalane.
Nie chcemy już kolejnych "gości" !!!
.
A sroczka swój ogonek chwali
i w dziobie ma unijne prawo,
choćby nie wiem, jak ją karali
w kolejnej fali Delta. Brawo!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1