Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 february 2022

Ziele na wulkanie

O wojnie mówią politycy,
Jasnowidzący i rzecznicy,
A ci, co wojnę lepiej znają,
W mediach się nie wypowiadają.
.
Sposób reakcji i obrony
Jest i być musi utajniony,
Lecz kto zdąży otworzyć oczy,
gdy nagły rozbłysk nas zaskoczy?
.
Wiemy - co nagle to po diable,
Ale krezusy i notable
Mają swoje głębokie schrony,
A kto z nas będzie ostrzeżony?
.
Rozejrzyj się po okolicy
W wejściu do metra lub piwnicy,
A tam, gdzie kładziesz się do snu
popatrz - czy jest bezpiecznie tu?
.
Lecz się obawą nie zadręczaj.
Wojna lokalna i zastępcza
Nie może mieć tak wielkiej skali,
by nagły atak świat rozwalił.
.
I na to wysunięte flanki
Liczą spokojne, jak baranki,
Lecz warto mieć gotowy plan
Na pokaz sił, groźby i szpan!
.
Dziwne meandry polityki
Nie mogą dopuścić paniki
I całkowicie Naród zwiodą,
Gdy można mądrym być przed szkodą!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1