Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 april 2022

Syreni śpiew

Lat dwanaście, jakby wczoraj.
Czasu szmat - nie był to raj,
lecz długie oczekiwanie
z "korony" złym rokowaniem.
.
Świat na głowie miał koronę.
Ramię igłą oznaczone
oczekiwało na test.
Nie wszystko jak było - jest
i nie wiemy co nas czeka?
Minął czas wiecznych narzekań
z zarzuconym doświadczeniem.
.
Słowom wrócono znaczenie.
Zezwolono nagłym zwrotem,
by zszedł z drogi na Golgotę
kraj już bardzo umęczony
przez dwie polityczne strony
wyrywanych murom krat.
.
Czasu szmat, a jakby wczoraj.
Wiele lat... Na spowiedź pora.
Nie na wieńce... i nic więcej,
z przypomnieniem: "Umyj ręce,
a unikniesz n-tej fali!"
Ludzie myli, bo się bali
nadejścia czasu bez życia.
.
Dziś się boją syren wycia
i stoją, jak przed Piłatem
zdolnym znowu zatrząść światem.
Znanym gestem umyć dłonie
z myślą o Armagedonie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1