Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

1 may 2022

Weekendowo:

No to jadziem na majówkie -
palcem po ekranie.
Wydam ostatnią gotówkę.
Niewiele zostanie.
.
Za to wzrośnie sezonowy
popyt na paliwa.
Niech nasz dochód narodowy
rośnie - nie ubywa!
Obawy ulecą z głowy:
Kto teraz wygrywa?
Jak kraj - krajem
Maj jest rajem!
Jest? -Był! Nadal bywa!
.
Świat nie może być tak zły,
gdy kwitną jabłonie!
Maj przegania wojny mgły...
to jeszcze nie koniec.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1