Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 march 2011

Tokio

Trzystu kamikadze na grobach tysiecy
już zdecydowało. by życie poświęcić.
Nie ma już odwrotu. Tokio jest stracone.
Było wschodem słońca - teraz jest lampionem.

Pracowitych istot ogromne skupisko.
Myśli porażone -  tli się już mrowisko,
a pozostać muszą, bo miejsca już nie ma.
W teatrze kabuki zapadła się scena.

Cichuteńko biłeś dzwonie Hiroshimy.
Teraz zegar tyka i my go słyszymy,
a twoich uderzeń wcześniej nie słuchano.
gnając za pieniądzem groźby zapomniano.

Na ekranie kina wyszło z morza zwierzę.
Na gorącej skale, na wielkim kraterze
dom swój zbudowałeś dzielny samuraju.
Dziś wiśniowe kwiaty daleko spadają.

Ludzie spoglądają na płatków tysiące.
Ile razy dla nich wzejdzie jeszcze słońce?
Jedna mała mgiełka nad ludzkim pochodem
zmienić może wszystko i wstrząsnąć narodem.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1