Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 april 2011

Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi...

Dyplomacja, poprawność i kłamstwo.
Nowym draństwem pragną zakryć stare draństwo!
Nazewnictwo relatywizować!
Na czas długi w niepamięci zalutować!

Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi z dołów.
Wyczołguje spod okrągłych stołów.
Głośno woła nas z oparów mgły.
Jego krzyk słyszymy w sercach tylko MY!

Reszta pragnie go zagadać i zadeptać.
W pertraktacje i w umowy wepchać.
W jednym worku z inną zbrodnią go udusić
Marnym gestem zapomnienie nasze kupić. 

Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi z dołów.
Wyczołguje spod okrągłych stołów.
Głośno woła nas z oparów mgły.
Jego krzyk słyszymy w sercach tylko MY!

Świat wciąż milczy, bo chce ukryć swoje winy.
Czeka aż się poprawności nauczymy,
Przestaniemy zapalać pochodnię.
A ta zbrodnia ciągle nowe rodzi zbrodnie!

Wciąż nie znamy jeszcze wszystkich dołów!
Spaja układ okrągłego stołu
zwolenników porozumień i uścisków
z resztką śliny na zdradzieckim swoim pysku!

Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi...






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1