Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 april 2011

Te godziny przed świtem...

Te godziny przed świtem snu woalem zakryte,
kiedy jesteś mirażem bezwolna -
dają bilet podróżom, co odkrycia Ci wróżą
takie, do których nie byłaś zdolna.

Perspektywy szerokie sennych marzeń obłokiem
zasłonięte przed cnotą i wstydem -
samotnemu wędrowcy odsłaniają świat obcy.
Podróż kończy się zmysłów porywem.

Była trochę zabawą. Pomieszaniem snu z jawą -
dotykalną - nierzeczywistą.
Te godziny przed świtem w świadomości rozmyte,
wiele natchnień przynoszą artystom.

Zasypiają zmęczeni opłynięciem swej Ziemi.
Każdy z nich Magellanem się czuje,
a rozgrzana poduszka delikatnie do uszka
szemrze im cichuteńkie  d z i ę k u j ę .






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1