Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 may 2011

Święty Wojciechu! Módl się za nami!

Tysiące ludzi ginie codziennie
w Libii, Iraku, Syrii, Jemenie.
W Egipcie, Gazie, Afganistanie.
To już nie wojna, a dożynanie.

Tysiące ludzi żyje w niewoli
w Czeczenii, Czadzie, Birmie, Angoli.
W Sudanie, w Kongo i w Pakistanie.
Taniec ze śmiercią trwa nieustannie.

Tysiące ludzi zabrały fale.
powodzie, wstrząsy, skutki zawaleń.
Tysiące ludzi ginie na drogach,
w mordach, zamachach, w licznych pożogach.

Spirala mordu wciąż się rozkręca.
Głód i choroby, zwyczajna nędza
już nie tysiące, ale miliony
spycha codziennie w wyścig szalony.

Sąsiad sąsiada, często brat brata
oddaje w ręce zwykłego kata,
który zabija idąc po władzę.
Wstrzasnąłem kogoś takim obrazem?

Nie! Nie wzruszyłem! Taka jest norma.
Zwykła codzienność, chociaż upiorna.
Nim do nas samych śmierć nie zastuka -
nikt nie chce wiedzieć, patrzyć i słuchać!

Każdy w ekranik spoglądać woli.
I tak go głowa zbyt czesto boli
z własnych kłopotów i własnych spraw.
Ludzie chcą igrzysk, idoli, braw!

U nas sielanka i wieś spokojna.
Toczy się tylko medialna wojna
między mocherem i lemingami.
Święty Wojciechu! Módl się za nami!







wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1