Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 may 2011

W pułapce sumienia...


W pułapce sumienia człowiek się nie zmienia.
Wygląda jak głupiec, co doznał olśnienia. 
I tak mu z tym ciężko. Od innych jest brzydszy.
Sam sobie tłumaczy - zrobiłem, co wszyscy.

Temu, który wabił też nie jest do śmiechu.
Przygniata go góra znacznie większych grzechów,
więc ludzi z pułapki w wyborze utwierdza.
Rzesza ogłupiałych to dziś jego twierdza.

Pułapka sumienia w czerwonych pozmienia
i tych, którzy wyszli niedawno z podziemia
i którzy walczyli przeciwko niewoli.
Czy wola im dzisiaj wyjść z matni pozwoli?

Najtrudniej przechodzić przez własną głupotę.
Co dzieciom powiedzieć? I jak tu żyć potem? 
Jak znosić te wszystkie sąsiadów spojrzenia,
że człowiek tak szybko w leminga się zmieniał.

Możesz zrzucić brzemię, gdy myślisz po polsku!
Popatrz co Ojczyźnie, rodzinom, co wojsku
uczyniła wrogość, pogarda dla ludzi!
Wycofaj się z tego! Szlachetnym się zbudzisz! 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1