Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 may 2011

Most w Giżycku

Życie - zwodzony most w Gizycku.
Raz jest nad lądem, raz nad wodą.
Bywa, że trzepnie nas po pysku,
potem zachwyci swą urodą.

Jakiż to dróżnik jest przy korbie,
co ciągle zmienia skrzyżowania?
Myślałem, że się mieszczę w normie,
a tyle mam do nadrabiania.

Tak raz nad lądem, raz nad wodą -
do przodu i oczekiwanie.
Śni mi się jazda ze swobodą,
a nagle postój na szykanie. 

Bard inny dostał wiatru w żagle.
i wszystkie wolne ma kanały.
Mnie ktoś zatrzymał tutaj nagle.
Pomarzę o życiu wspaniałym.

Tobą sie trochę pozachwycam,
wodą, żaglami, Niegocinem.
Nie drażni zamknięta ulica.
Może tak szybko nie przeminę.

Jest tyle miejsc zaczarowanych
i tyle krętych dróg przed nami.
Do chwil - tych w kadrze zatrzymanych
wracają stale zakochani. 

Życie - zwodzony most w Gizycku.
Raz jest nad lądem, raz nad wodą.
Nie wymyślimy teraz nic tu,
a potem drogi nas powiodą.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1