Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 june 2011

Szafarze

Rozdawcy władzy - śmierci szafarze,
pewni, że Pan Bóg ich nie ukarze,
porządki swoje czynią na Ziemi -
zakryci, tajni i cicho-ciemni.
Pokój rozdają. Wzniecają wojny.
Nawet się nie śni ludziom spokojnym,
że ten, kto służy tu decyduje -
spec-terroryści - zwyczajni zbóje!

Panowie świata, panowie Ziemi
zakryci tajni i cichociemni,
starannie bardzo podobierani
otworzyć pragną wrota otchłani,
żeby amnestię ogłosić w piekle.
O wszelką władzę walczą zaciekle
by mieć wyłączność osiągnięć wiedzy.
Spec-generały - zwyczajni szpiedzy. 

Najwyższe zawsze pełnią urzędy.
Szczególne prawa, szczególne względy,
bezkarność, kasa i utajnienia
czynią zasłonę dla ich istnienia.
Powiązań wszelkich nikt nie odgadnie.
Ukrył je diabeł gdzieś w piekle na dnie.
Zwyczajnych ludzi zmienił w zwierzynę!
Skąd tyle nieszczęść? - Znasz już przyczynę.

Myślisz, że może masz jakieś prawa?
Władza to dla nich zwykła zabawa,
lecz nie zaglądaj w skryte rejony!
Ruch nierozważny i pouczonym
będziesz od razu bardzo boleśnie
w sposób o jakim nie przyśnisz we śnie.
Na jaki nikt się nie mógł odważyć.
Dziwisz się? - To się nie mogło zdarzyć!

To, co widziałeś na własne oczy,
może Cię także całkiem zamroczyć,
że nie uwierzysz, bo nie potrafisz.
Na świat się tylko bezradnie gapisz
i nie chcesz nawet dopuszczać myśli -
Co dziś potrafią zbrodni artyści.
Panowie świata, panowie Ziemi,
zakryci, tajni i cicho-ciemni.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1