Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 june 2011

Oligarchia

Oligarchia przeciw Olewnikom -
jak ulewa przeciwko strumykom,
jak zaćmienie przeciwko światłości,
jak nagonka przeciwko wolności.

Oligarchia wielka wędrująca wydma.
I jaskinia, która jeden tylko szyb ma.
Wielki cyklon wędrujacy wokół oka.
Oligarchii żaden człowiek nie pokocha.

Oligarchię spaja zawsze wielki strach.
Jest jak dom bez żadnej ściany. - Ma sam dach.
Jest jak Zeppelin z wodorem, agresją, batem, terrorem.
Jest zakazem i cenzurą. Sztabą w drzwiach.

Oligarchia jest światynią sprzedawczyka.
Jej widownią wciąż klakierska jest publika.
Jest jak ta fatamorgana - nieustannie wybierana.
Rudy trampkarz, co wyćwiczył się w unikach. 

W Syrii ludzi miażdży czołgu gąsienicą.
I w Egipcie opierała się ulicom.
W Libii strzela do mieszkańców. Europie stos kagańców 
wywaliła i chce byś się nią zachwycał.

Jednak zmieniać się zaczyna coś nareszcie.
Ludzie nie chcą oligarchii w Budapeszcie.
Rozwalili ją w Lizbonie. Inne także widzą koniec.
Łatwo pójdzie!  W dym rozpłynie się! Uwierzcie!
  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1