Poetry

Marek Gajowniczek


Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 april 2024

Demokratyczna samorządność

Znowu wygrali i się cieszą.
Przegranych znowu nie ma..
Skromnością,umiarem nie grzeszą.
To już zamkniety temat.
,
Sukces rozumią po swojemu.
Nie tak, jak ludzie prości.
Potrafią wmówić go każdemu
większością bez większości.
.
Taka czy inna - jednak władza
szacunek w masach budzi.
Tego, co chciałby jej przeszkadzać
potrafiła ostudzić.
.
Z Narodem nie ma nic wspólnego.
Liczą się apanaże.
Swój zawsze garnie do swojego.
Głosuje jak pan każe!

Na pana, wójta lub plebana
wskazanych przez lidera,
a ludzie myślą, że jest zmiana -
nie dżuma - to cholera???


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 april 2024

Nasza chata "z kraja"

Za Cieśniną Magellana
nastąpiła znaczna zmiana
strategii wojennych planów
w siłach zbrojnych Oceanu,
a jedynie rząd na Fidżi
dziś problemu w tym nie widzi.
.
Żaś na Wyspach Salomona -
poruszenie - Mówią o nas!?
W nie najlepszym znowu tonie -
Czy wytrwamy w Wysp obronie
strzegąc Indo - Pacyfiku,
jak w zamiarach polityków?
.
A w Atolu na Bikini
o nic świata nikt nie wini
znając bardzo dobrze chyba
wielkość oraz skutki grzyba,
przewidując w wiadomościach,
że rozejdzie się po kościach.
.
Kontynent w żądaniach twardych
wie, że ludzi ma miliardy,
choć większość nie umie pływać
wciąż próbuje się porywać
nawet i na Karaiby
przewagą kosmiczną gdyby...
.
Móc przestraszyć Amerykę,
agresywną politykę
naśladując za Putinem.
dokręcając odrobinę
śrubę presji na Tajwanie,
myśląc także o Iranie.
.
Czy swą groźbą o odwecie
dwa teatry wojny splecie?
Politycy w Europie
wolą skupic się na ropie,
mając już konfliktów w bród -
podżegają Bliski Wschód.
.
Na spokojnym brzegu Wisły.
wałują wciąż temat skisły
o aborcji i o PiS-ie,
któremu powrót wciąż śni się
nadzieją jaką pochwala
świat i Nasza Chata z dala.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 april 2024

Serce nie sługa

Kot - śpioch leży na kanapie.
Ja przepadłem w internecie.
Za oknami deszczyk chlapie.
Smutno mi na bożym świecie.
.
Szlafrok żony smętkiem zwisa
lecz jej sylwetki nie stracił.
Ekran trąbi o polisach:
Kto za pogrzeb twój zapłaci?
.
Wiosna inna niż te wiosny
wystrojone w białych bzach.
Ucichł ptaków śpiew radosny.
O przyszłości myśleć strach.
.
Marazm - rozpaczy następca
zgasił uśmiech wyobraźni
i jak Wanda - nie chce Niemca,
ani unijnej przyjaźni.
.
Mocna kawa nie pomaga
w udręce kaprysów losu.
Wierszom potrzebna powaga.
? ? ?
- Szkoda pióra... szkoda głosu.
.
Na kłębiące się pytania
nie ma dobrych odpowiedzi.
poza jedną - nie mam zdania...
i nie ma się o co biedzić!
.
A księżyc w aureoli
postrzępioną chmurką mruga.
Ponoć niewiedza nie boli.
Rozum śpi. Serce nie sługa.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 april 2024

Wojna i o wojnie...

Teraz tylko wojna i o wojnie
słuchamy spokojnie,
jakby nie było większej biedy.
Świat przewiduje - jak? gdzie? kiedy?
.
A sposób wszystkich ma zaskoczyć.
Zdumieni przecieramy oczy,
że już za chwilę ma być piekło.
Wiele tajemnic już wyciekło
z anonimowych jeszcze źródeł.
Na zimnej wody znany kubeł
czekają najważniejsze głowy.
Nie każdy kraj jest już gotowy.

U nas podobno przy alertach
leży gotowych planów sterta
o których ludzie nic nie wiedzą
i gdzie się schronić nam powiedzą
dopiero jak gruchnie za miedzą,
lub przypadkowo coś przeniesie.
Kapitał w obcym interesie
pierwszy się zwija i wynosi.

Wiadomo, jak przysłowie głosi
w niebezpieczeństwie pierwsze szczury
uciekną nim polecą wióry,
a psy podkulają ogony.
Zapowiadają z każdej strony,
że odwet będzie. Musi być!
Jak przeżyć i jak po tym żyć?
Nie ma co pytać - nikt nie powie,
bo nikt nie myśli już o sobie,
tylko o dzieciach i o wnukach,
gdy w las poszła wszelka nauka
poszukać utracony czas,
na urabianiu ciemnych mas.
.
Już tylko wojna i o wojnie
myślimy w ciszy bogobojnie,
bo taka była wola Nieba.
Raju obawiać się nie trzeba
i tylko ten, kto nie zasłużył
sobie i innym koniec wróży.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 april 2024

W kolejce po życie

W przyszpitalnej kolejce po życie
Wątpliwości " Pan tu nie stał!" słyszycie.
Widoczny jest brak kultury i obycia
pośród grupy przeciwników życia.
.
"Za kim Pan był?
Bo na pewno Pan tu nie stał"
Jeden był, gdy jeszcze żył,
Ale żyć przestał.
Jeden smuci się, a drugi cieszy
I kolejka grzecznością nie grzeszy.
.
W kadrach, mediach, na ekranie i antenie
Słychać wieczne korporacji dziękczynienie
Wdzięczności w pokłonnych gestach.
O postępach w medycynie gra orkiestra.
.
I wyłącznie schorowani starzy
Zachowują ironiczny wyraz twarzy,
Pamiętając obietnice i spełnienia
Z kryteriami nie do przekroczenia.
.
O metrażu i dochodach.
O wielu innych powodach,
Co powstały w dobrej wierze,
A zostały na papierze.
.
A fortuny zbija kasta.
Wesoły czas dla niej nastał
I pełną sakiewką dzwoni,
która przynależność chroni.
.
Zwykłym prawem dziedziczenia
Utrwalonym w pokoleniach
Znawców, mędrców, dyplomantów,
Tubylców i imigrantów.
.
A w kolejce, jak w kolejce -
Prośbami, chwytem za serce
Nie osiągniesz łaskawości
zadomowionych już gości.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 april 2024

W Rosyjskiej Ruletce o życie

1. Wezwanie
.
Gdy przestraszył mnie ból w piersiach nietypowy,
dokuczliwy, nie przechodził, nie dał spać.
Pomyślałem , że do serca lub do głowy
coś urwało się i trzeba pomoc zwać.
.
Krwi ciśnienie było nadmiernie wysokie.
Saturacja oraz tętno prawidłpwe.
112? Co pomyślą sobie?
To reakcja na wahania pogodowe?
.
Znając Służby sytuację kryzysową,
obciążenie i na wezwania problemy,
spodziewałem się usłyszeć głos z odmową.
Zaskoczyła mnie decyzja: Już jedziemy!!!
.
2. Zespół
.
Sprawny zespół ratowników młodych
przejrzał szybko historie choroby,
rozpytując o przyczyny i powody
już kardiograf do użycia miał gotowy.
.
Z wynikami - po zastanowieniu
zapis badań na dezyzję mi pozwala
procedurą o dalszym leczeniu:
Zostać w domu, czy pojechać do szpitala?
.
W obu rękach nieudane miałem wkłucia.
Opatruki na naczyń pękania
i na krwiaki patrzyłem bez czucia.
Obojętny na konieczność wybierania.
.
W szpitalu mnie przebadają szczegółowo,
a ciśnienie już się znacznie obniżyłol
Proponują zadziałać przeciwbólowo,
co pomogłoby i może ukoiło.
.
3. Rosyjska ruletka
.
Pozostało mi wybierać: Chcę, czy nie chcę?
Wiedząc, że to jest być może gra o życie,
gdy jest szansa i ryzyko jak w ruletce,
więc do której propozycji się skłonicie?
.
Na przyjęcie bardzo długie są terminy,
a przed sobą mam półroczny - wyznaczony.
Mógłbym skrócić go z innej przyczyny
zacznie wcześniej zostać obsłużony.
.
Przyzwoitość jednak na to nie pozwala,
bo okazać mógłym się hipochondrykiem.
Nie dopuszczam by się symulacją skalać.
Dom wybieram licząc się z ryzykiem.
.
Proszą pana! Gdyby nagle coś się stało,
proszę wzywać znowu nasze Pogotowie!
Gdy to zawał - są minuty! Czasu małoIII
Mam sklerozę - chodzi mi po głowie.
.
4. Odlot
.
Jest już ranek. Po śniadaniu wziąłem leki
i pod ręką z nitrogliceryną
odpłynąłem w sen głęboki i daleki.
Wybudziłem się, a ból nie minął.
.
Teraz był mi po zawale dobrze znany -
zamostkowy i wyższy po szyją.
Już piekący, odrobinę zakaszlany.
Nie panikuj! Ludzie z takim nadal żyją!
.
Dziesięć godzin przeminęło. Sen to zdrowie.
Wybudziłem się i znowu się położę,
bo najtrudniej przetłumaczyć sobie,
że mam szczęście i mogło być gorzej.
.
5. Sobie i muzom
.
Piszę wiersze i to trzyma mnie przy życiu.
Podobają się Aniołom Stróżom.
Publikuję i nie trzymam nic w ukryciu,
choć diagnozy już poprawy mi nie wróżą.
.
Bywam na tym i na innym trochę świecie
wyobraźnią, marzycielstwem i nadzieją.
Poznajcie mnie. Poczytajcie, jeśli chcecie,
gdy się w kraju losem starców nikt nie przejął.

Orzecznictwo Niesprawności, ZUS, Opieka
za unijną warunkową dyrektywą -
krzywo patrzą. Dla wiekowego człowieka.
jest ruletka jedyną alternatywą.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 april 2024

Sen nocy ciemnej

Idą chmury granatowe
I coś spadnie nam na głowę,
Lecz na szczęście nie to samo,
Co skradziono w Los Alamos.
.
Skoro zniknął z nieboskłonu
Latający dywan dronów.
Postanowiono w Knesecie
Nic nie mówić o odwecie.
.
Każdy jest zadowolony.
Zwyciężyły obie strony.
O Ukrainie i Gazie
Nie wspomina świat narazie.
.
Mistrzowie dezinformacji
Szykują więcej atrakcji
O koszuli bliższej ciału
I wojny cichną pomału,
.
By się zbroić i zapasy
Gromadzić na trudne czasy
Po dokonanym wyborze
Powrotu Trumpa być może?
.
Raz na wozie - raz pod wozem.
Żarty zastępują grozę.
Jutro jest do przewidzenia.
Codziennośc nie ma znaczenia.
.
Nadzieja jest wiecznie żywa.
Droższa żywność i paliwa
Wraz z upadłą Służbą Zdrowia
Nie odmienią bezhołowia
.
Trzecich dróg i osób trzecich.
Dalej leci kabarecik
W debatach i salonikach.
Jest jak jest... i gra muzyka!
.
A obok bez zapowiedzi
Pomarli bliscy sąsiedzi.
Nie zdążyli oddać głosu.
W plątaninie ludzkich losów.
.
Czas się nami samorządzi.
Jednym da młodzieńczy trądzik
Innym siwiznę na skroni
Tworząc podział: My i Oni,
W rachunku dzień - miesiąc - rok
Bardzo różnie myśląc o nim
Nocą, kiedy zapadł zmrok.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 april 2024

Chorobowy zawrót głowy

Zapis do zapisów ma długie terminy.
Nastał czas kryzysów i w piętkę gonimy,
a ta słabość nasza i Achillesowa,
śle wciąż do Kajfasza słaba i niezdrowa
prośby, odwołania oraz ponaglenia.
Czas oczekiwania jest nie do zniesienia.
.
Rośnie worek obaw razem z falą strachu.
Głowę w piasek chowasz.
Skrzypek gra na dachu
kastom, korporacjom mnożącym fortuny,
znanym, obcym racjom, co wszystkie rozumy
zjadły z dyplomami selekcji kształcenia,
a my już nie mamy nic do powiedzenia.
.
Jedynie odważni sięgną po gaśnice.
kiedy ludzka pamięć błądzi w polityce.
Sąd surowo sądzi. Sejm zawiesza w prawie,
Prawda niknie w wojnie i w medialnej wrzawie,
Wszystko to już było. Znów wypływa na wierzch
pianą po bataliach w których nikt nie ginie.
Starczą didaskalia... i spokój jest w Gminie.
.
Błędnie myśleliśmy, że nie wróci więcej
to, co przeżyliśmy - czyjeś długie ręce
korupcyjnych wpływów i wyborczej matni
z której to przegrani śmieją się ostatni
z nas - tolerancyjnych w politycznym kotle
z którym czarnowidztwo wciąć lata na miotle,
siejąc ludziom zamęt do urwania głowy.
Naród jest "na Amen" - na wszystko gotowy!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 april 2024

Spod dużego palca

Wojna się wszystkim opatrzyła.
Strach przed nią szybko ludziom minął.
Czterdzieści rakiet uderzyło,
ale w wybuchach nikt nie zginął.
.
A media straszą: To początek!
Użyją teraz lepszej broni,
niż odpalonej wczoraj - w piątek.
W sobotę pewnie łzę uronisz!
.
Lecz akcja równa się reakcji.
Strzelają. Na celność nie baczą.
Na wojnie - tak jak w demokracji,
najistotniejsze jest - Kto zaczął?
.
Opowie o tym ci Hasbara
być może też polskojęzyczna.
Wielu uwierzyć jej się stara,
gdy liczba ofiar jest nieliczna.
.
To są wzajemne prowokacje,
aż komuś wreszcie puszczą nerwy.
Poznasz prawdziwą sytuację,
że okładanie trwa bez przerwy!
.
Na wschodzie od bliskiego wschodu -
wiąż jeszcze daleko nie bliżej
zapalnego szuka powodu
krążący nad wyżami wyżej
silny nadajnik GPS
szukąjąc w jakim miejscu jest
przepowiadany Har-Magedon,
lecz zakłócenia błędnych tez
największą są dla niego biedą.
.
Niepewność rodzi większe straty,
a o precyzji nie ma mowy.
Są ostrzeżenia. Nic poza tym.
Pozostał straszak atomowy,
a na to rady już nie mamy
i zapewnienie powtarzamy:
"Naród jest silny i gotowy!"
Nawet guzika nie oddamy!"


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 april 2024

Osiemnaście mgnień wiosny

Wyszła z domu i nie wraca,
nagle, szybko i bez słowa.
Przedłużyła jej się praca?
Telefon się rozładował?
Zatrzymały ją badania?
Pewnie w masce i pod tlenem.
Trudne są oczekiwania,
a samotność jest problemem.
.
Niełatwe jest wypieranie,
gdy natrętnie pamięć wraca.
To samooszukiwanie -
ciężar moralnego kaca,
lecz przynosi ukojenie,
a czasem i radość snów
każde za siebie spojrzenie
z poczuciem, że jesteś znów.
.
Jest percepcja podprogowa,
także zwidy i fantomy,
odczuwalny dotyk słowa
oraz nawiedzone domy.
Może to paranormalna
poetycka fantastyka -
nierealna biliskość zdalna,
co pojawia się i znika.
.
Na cierpienia wiosny mgnienia
w depresyjnej poniewierce
łagodzą lęk oddalenia
miodem na zbolałe serce.
Wyszłaś z domu - nie wróciłaś.
Do ciszy przywykłem już,
wierząc, że przed chwila byłaś
przy mnie w swej wędrówce Dusz.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1