Poetry

Sara


older other poems newer

10 january 2015

Panie

 
Zmęczone miasto śpi
latarni blask niczym złodziej
rozjaśnia pokój drwi
radio cicho gra
papieros za papierosem
lampka koniaku plus kawa
w myślach niepokój obawa
Sen tej nocy nie zagości
używki sprzyjają samotności
jedna myśl w głowie kołacze
Panie proszę pomóż mi
dlaczego tak musi być
innym radość
dla mnie łzy
dla nich słońce
dla mnie mgły
czemu tak musi być
ciężar życia dławi gardło
gorycz duszę rozdziera
oczy nie mają już łez
Panie proszę pomóż mi
ogrzej cierpiące serce
żal niech nie targa duszy
pomóż zasnąć
ześlij kojące sny
Panie proszę
dłużej tego nie zniosę
PANIE.
Sara.TOG.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1