Poetry

elunia


older other poems newer

19 january 2013

kolejne zdobywanie dnia

szarość przytłacza mnie powolnie 
mijam kałuże 
te niechciane zakamarki 
krok przypomina o sterczących kamieniach 
idę jakbym zwiedzała nowe 
niedzisiejsze przypadki pustosłowia 

pod kapeluszem schowana 
nim porowatość spojrzeń dogoni 
ulice zdobione neonami 

złudzeniom się pokłonię 
wraz z wierzbą płacząca i starym platanem 

wybieram chwile 
jak jabłka w koszyku dorodne 
uśmiechem rumianych muśnięć






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1