Diary

Wieśniak M


older other diaries from newer

18 october 2013

18 october 2013, friday ( jaśniej )


 
dzień się zbliżał do nocy nieświadom w szarościach  padołu
tego co miało nadejść
feniks powstawał z popiołu
wieczór pochlipujący wnet żarem się rozwidnia
gdy  ptak po setletniej drzemce rozpostarł wreszcie skrzydła
drżyjcie żywioły! - wodo!
przepadnij marnie z sykiem!
wietrze! nic tu nie wskórasz
z żałosnych  trąb swych rykiem
chmuro kłębiąca gniewnie by gradem kruszyć kopie
odstąp drogi do słońca nim ducha w tobie stopię!
 
przez świat oniemiały na parnas wbity w pychę ognistą
po miejsce należne  słońcu na głowach drzew w ognisku
szybuje ponad światem w piekielnym fajerwerku
a ludzie jak ćmy ślepi w piżamach i sweterku
w płaszczach i pod krawatem służbowo i prywatnie
patrzą jakby to miały  widoki być ostatnie
nie wiedząc czy show to prawda czy tylko jakaś gra
 
ludzie
idźcie do domów
zobaczcie czym on sra
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1