Poetry

LUCJA


older other poems newer

11 june 2011

poranny koszmar

budząc się nad ranem
widzę ściany, okno i drzwi
widok ten sam jak co dzień
kochana! gdzie jsteś ty

następny dzień - powtórka
drzwi, okno i ściany
krążą wokół mnie jak opętane
myśli zamroczone czy pijane?!

w nocy dręczą mnie koszmary
widzę twarz ukochanej
zrywam się i wiem jedno
to samo będzie nad ranem

ściany, okna i drzwi
dlaczego to nie ty?!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1