Komisarz, 21 august 2012
dzielą się na lata mnożą przez wieczory
czasem zapadają w chwilową niepamięć
kiedy się przypomną nie jesteśmy sobą
nie wiedzieć dlaczego nie daje spokoju
tu gdzie powracają są zawsze do pary
zmieniają tożsamość w wiele niewiadomych
gdy któreś z kolei przyjdzie nie tym razem
ukryte dla taktu da się zauważyć
to które zastanie nie będzie tym samym
Komisarz, 9 june 2012
W pociągu relacji Pobożne - Życzenia
z Międzysłowia Niedowieczności
cyklicznym nietaktem...
Komisarz, 7 june 2012
Wierzę w najwyższe idee - objawienie Boga na ziemi,
kultywowane od wieków czyny z serca
ludzi dla ludzi zrodzonych,
współtworzących Istotę Niezrozumiałą.
Umęczeni, ukrzyżowani - zmartwychwstają,
aby ich wzorem sądzono żywych i umarłych;
a królestwu Jego nie będzie końca.
Wierzę w ducha przemawiającego do rozsądku,
uzdrowiciela w wyznaniach prawdy,
wskrzesiciela Jezusa w człowieku.
Komisarz, 8 december 2011
Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie.
Oto widok na Hakeldamę.
Z doliny Gehenny staram się dotrzeć do świątyni,
stanąć naprzeciw muru, przed którym klękają i płaczą tłumy,
ściany wiary, wzniesionej decyzją tego, który nie mógł jej zburzyć.
Last minute - wykupiona za garść srebrników -
podróż w nieznane, po zakątkach ludzkich sumień.
Zanim z żalem odrzucisz monety wspomnij moją wolę.
Komisarz, 4 september 2011
wyrażenie przyimkowe na czworaka(ch) ledwo wchodzi
odurzone alkoholem rzeczowniki określone
w tym przypadku w narzędniku ktoś nawalił
w mianowniku
często czasem okolicznie okolicznik czasu zwykle
nie odróżnia się od reszty z którą zresztą wchodzę w kwestię
jak ją teraz mam zrozumieć kiedy pada
z(resztą) w tłumie
kto się pytam w tym połapie czy to tylko kwestia smaku
kwestia widzi się z tematem dużo piją treści tracą
coś tam ma do powtórzenia problem kwestii
to zwrócenia
Komisarz, 28 june 2011
a figa
nie czekała
musisz obejść się smakiem
bo owoce które płodziła już ktoś zebrał
"niech już nikt nie spożyje z ciebie owocu"
bowiem nie potrafisz się przystosować do pory
w której przychodzi zbawiciel niepanując nad sobą
masz czas aby powywracać "stoły bankierów i sprzedawców gołębi"
w domu i w świątyni bogów nikt już nie rzuca gałązek oliwnych pod nogi
Komisarz, 25 june 2011
Czy może być ślepą osoba, której oczy nie chcą się zamknąć?
[...]Znowu opuścił okolice Tyru i
przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie[...]I Przyprowadzili Mu
głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na
bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu
języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha»,
to znaczy: Otwórz się! Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się
rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie
mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I
pełni zdumienia mówili: "Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch
przywraca i niemym mowę"[…]
Na swój dobytek, na pomór.
[...] Wynidź, duchu nieczysty, z człowieka![...]
[…]wyszedwszy duchowie nieczyści, weszli w wieprze; i wpadło stado
wielkim pędem z przykra w morze, około dwu tysiącu, i potonęli w
morzu[…]
Biedne wieprze;
jakiż je dzielił dystans od źródła, z którego słodką wodę czerpie Izrael!?
[...]A ci, którzy to widzieli,
opowiedzieli im, co się stało z opętanym, i także o świniach. I poczęli
go prosić, żeby usunął się z ich granic. I powiadali im, którzy
widzieli, jako się przydało temu, który miał czarta, i o wieprzach.
I poczęli go prosić, aby wyszedł z granic ich[...]
Bosą stopą przez morze bajek. Piotrze! Tak trudno uwierzyć?
Komisarz, 14 may 2011
w oka mgnieniu to chwile z przeszłości
kiedy zderzam się z czasem czasami
zapomniałem uprzednio zadbać
by nie zapaść ludziom w niepamięć
w oka mgnieniu było minęło
błyskawicznie poznałem ten moment
i w te pędy wyruszam przed siebie
bo z pewnością to jeszcze nie koniec
w oka mgnieniu co tchu jeszcze chwila
migiem lecę by zdążyć przed czasem
w lot pojąłem że znikasz mi z oczu
i przez zwłokę na zwłoki nie tracę
Komisarz, 9 may 2011
przyprawiłem sobie brodę
zawczasu nieuczesana
z czasem urosła i
zaczęła plątać się w sieci
spójrz na uśmiech
szyderczy szeroki
rozstaw oczu
patrzą
przez otwarte okno
z tej perspektywy
ciężko dostrzec to coś
jasne nad skronią
wskazuje obserwatora
głową uderzam w barierę
która łączy podzielone
podkreśla indywiduum
wisi mi
kto z której strony
wciska ciemnotę
sam też potrafię
źródło, z którego wypłynęła ekfraza:
http://bialczynski.files.wordpress.com/2009/09/zdzislaw_beksinski_1978_3-most-welanski-strzezony.jpg
Komisarz, 6 may 2011
Doprowadziłeś mnie, słowo,
do skraju, strąciłeś przemyślnie -
część na dół.
A przecież mogłeś po prostu,
szybciej wyrzucić z mostu.