Poetry

Jarosław Jabrzemski


Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 24 april 2012

szepcę mantry w stylu country

A little doll that keeps me in a whirl
And means more to me than all this world
She's daddy's girl *
Winford Lindsey Stewart

 
nie łykaj plwociny bądź
dla mnie honky tonk
woman
drzwi będą na oścież otwarte
w obie strony
i nie zaskrzypi w tłumie
żaden zawias nawias wykluczonych
nie będą podglądać przez szparkę
jestem zniewolony

także przez wybujałe piersi
piszę o tobie wiersze
i o nich

zatańczmy two step w dymie
w naszej zaplutej knajpie
i bądź kobietą przy mnie
bądź przynajmniej


 
*
ciągle mnie kręci
ta lalunia
i znaczy więcej
niż cały świat
z upływem lat
zapełnia serce

córunia tatunia


number of comments: 13 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 april 2012

Patrzcie! Kowal bezskrzydły w klatce!

A prayer for the wild at heart, kept in cages *



w graceland (memphis - tennessee)
niektórzy słabną są nawet ranni
jak vivien leigh wtedy dochodzi
do kanibalizmu a tramwaj jest zwany
pożądaniem

z szacunku do chepri i starego państwa
nikt nie poniewiera skarabeusza po pracy
marlon brando gra w karty z kolegami
pije piwo i wdaje się w bójki

nicolas cage śpiewa love me
tender tramwajarz przewrócony na grzbiet
pokazuje kłujkę



* Modlitwa za dzikich w sercu, trzymanych w klatce
Tennessee Williams


number of comments: 17 | rating: 15 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 8 april 2012

morze się maże w sadzawce marzeń

dałem słowo

nażreć się poruchać
i dach mieć nad głową
to moje co zjem 

słucham
oddechu przez sen
sprawdzam czy palce nie są zbyt chłodne
poprawiam kołdrę
i jest wygodnie
ze złem

a później śnię
o pięknym piekle
o tym że do mnie się uśmiechniesz
w następnym śnie 


number of comments: 14 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 25 march 2012

kata strofy

nasyp
na nim róże

proszę
wsadź mnie w ten przedział
nie będę się panoszył
dłużej
niż płoną lasy
nie będę wiedział
czy zadziała hamulec
czulej

niż moje obawy
o zapadnię
o stryczek
żeby dyndał ładniej
i szybciej niż zdążę obliczyć
ile kosztuje ciekawość
przy zatapianiu kociąt
gaszeniu oczu mułem

zabij we mnie ten pociąg
zanim wjedzie w tunel

w ostatnim wagonie
chcę mieć ciernie na skroniach
i patyk

w dłoni
bez cukrowej waty 


number of comments: 10 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 3 march 2012

miś

śmierdział jak zatęchły dywan

bywa
grizzli się zamyśli z rybą w pysku
zalśni łuską pluśnie
czar pryśnie jak uśmiech
i ułudna bliskość

a ja w gawrze na zawsze 
bo chłód mam w sercu
nie człapiąc inochodem
jestem innowiercą
wrzodem

na zdrowym ciele społeczeństwa
bez malowanych wrót
klęska
iluzoryczny cud
dżin bez butelki sezam bez hasła  
nie wierzę w cuchnący kobierzec
pożytek ze mnie żaden alladyn
któremu lampa zgasła


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 february 2012

chiaroscuro

pamiętam
nie tylko od święta
że ruta zielona kwiat modry
że nie przeszliśmy razem odry
tym bardziej wisły

do której nie mam z czym
bez nadziei oracz
i nieścisły
taka pora
gdzie rzym tam krym
niedostępne

chciałbym ozłocić
a ty wpatrujesz się we mnie
mówisz marny światłocień
formy mało przestrzenne

na co dzień
sto pociech


number of comments: 10 | rating: 16 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 10 february 2012

z umiłowania piękna

Kwiaty we włosach potargał wiatr
Janusz Kondratowicz

 

struna mi w ukulele pękła
i nie chce skakać pchła
po futrze po sznurku na jutrznię
na godzinę czytań idzie zima zła
bez pytań ile kropek ma biedronka
rozłąka na pomostach pieski małe
dwa w porostach we mgle fale
włosów suchych

ruchy kurwa ruchy

znam się na tym
ruda wydra na wydmach
przy życiu trzyma turzyca
w bezruchu chrobotek kłopoty
przy blasku księżyca kwiaty 
zła za ucho lok w sosnowym borze
smutno mi boże
krówki niedojone ryczą
ptaszek naszej pani
na bani niby zwykły owad a głowa
pęka z umiłowania piękna

sny na mazurach 
kwiaty we włosach bzdura
hawaje dla jajec blichtr subkultura
kicz

krzycz esteto krzycz


number of comments: 11 | rating: 19 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 27 january 2012

nie wypędzajcie ze mnie duchów z dużymi cyckami

nie przywiązuję wagi do drogi 
krzyżowej zapamiętałem jedynie 
chustę weroniki lubię
takie rekwizyty mogą więcej
obnażyć niż zasłonić
choćby spekulacje wokół marii
magdaleny której kość ramieniową
oprawiono w srebro a anthony
federick agustus sadys namalował
ją bez niej rudą niczym modelka
jamesa whistlera i w litościwie narzuconej
chuście przy czym nie zadbał
o właściwe proporcje dobór kolorów
a także historycznie uzasadnione
motywy ilustratorom wiktoriańskim
w kwestii upadłości przyświecał
model kobiety a nie chrystus
słaniający się pod krzyżem zresztą
wtedy słońce nigdy nie zachodziło
nad imperium rozwinęła się prostytucja  

nie zaprzątam sobie głowy całopaleniem z filmu
joanna utkwiła mi w pamięci wyłącznie
urszula grabowska i jej przepiękne
piersi kiedy ingmar bergman wyśnił
kobiety w pokoju czerwonym jak maforion
marii magdaleny nie było jej jeszcze na świecie
co negatywnie zaważyło na wizerunku piety
przeniesionej w realia skandynawskie

nie będę przysięgał
na krzyż że nie myślę
o kobietach skłamałbym
często słyszę w nocy szepty
a za dnia krzyki


number of comments: 12 | rating: 20 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 12 january 2012

wielka orkiestra świątecznej pomocy

czy pamiętasz jeszcze
synku
jak dzieci z kapusty
potrafią wrzeszczeć
pomocy
we mgle na tle szaleństwa patchworków
w osiemdziesiątym szóstym
rzecznik rządu chciał wysłać koce
bezdomnym w nowym jorku
w nowym roku na rynku
strzelały petardy i race
a tatuś stracił pracę
niemądrze
za picie jagodzianki na kościach
w dziewięćdziesiątym trzecim
jurek owsiak
zaczął zbierać pieniądze
na chore dzieci

tatuś był wcześniakiem w czasach
kiedy nikt nie zapobiegał
retinopatii
zielone wody płodowe
przyjęto za dobry omen
mówiono niech hasa po lasach
z sierpem biega i nasięźrzałów natnie
dziwożonom

rozwiódł się z żoną i chodził z kwestą
chciał dyrygować wielką orkiestrą
dla siana
złoty róg i czapkę z piór
zawinął w koc od urbana

odetnij synku sznur


number of comments: 13 | rating: 18 | detail

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 31 december 2011

Sylwester - still western

Sąsiad z góry tłumaczy
wystraszonej żonie rzeczywistość:
petarda jebła i wszystko.
Wszystko wybaczysz?

Na dole telewizor ciszej niż zazwyczaj.
Sąsiadka niedosłyszy strzelaniny - pamięta sprośnie
jak bywało w lokalach trzeciej kategorii głośno.
A teraz cisza.

Usta musujące wiecznie,
wino niekoniecznie.
Kto się bawi kaburą,
ten ma diabła za skórą.
Świece.

Nie odlatuj; ja wzlecę.

W windzie psom śmierdzi
Jennifer Lopez, nikt nie tańczy.
Niemożliwe, żeby sąsiad żonie
Still life, choć przysięgał aż do śmierci:
Mandarynka, frezja, kwiat pomarańczy
w stylowym flakonie.

Pieski wyprowadzamy na smyczy!
Sąsiadów w pole lepkiej słodyczy,
ułudnej chwili.
Ni śnieg, ni trup nie ściele się gęsto;
wszyscy przeżyli.

Zapachniało klęską.


number of comments: 5 | rating: 8 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1