Istar, 16 august 2013
pierwsza.
na pierwsze dziecko czeka się z ciekawością. czy będzie miało wszystkie palce, nie daj Bóg rude włosy albo oczy tak czarne, że sam diabeł zląkł by się w nie spojrzeć. urodziło się wczesnym rankiem, przypominając do złudzenia człowieka, silne bo z taką historią Bóg posyła (... więcej)
Istar, 15 august 2013
słyszę dal. majaczy.
ma zapach strachu, rozkładających się marzeń.
dom z kart. damy, króle, pary. tasuję i rozkładam na dziś.
okna do słońca, drzwi na powrót. komin tańczy solo.
to będzie dobry dzień pomimo wieści które niesie wiatr.
może zdmuchnąć dom. ale mam o wiele więcej. (... więcej)
Istar, 14 august 2013
Za 12 lat wyginą słonie.
mój smutek jest pochodzenia zwierzęco-roślinnego. jestem silnie związana z naturą.
jesteśmy zdolni wybić swoją rasę w imię Allaha, cudzą - bo nie mamy ani nie zapuścimy na tej ziemi korzeni.
nie jesteśmy drzewami.
Istar, 12 august 2013
lubienie jest bardzo ważne. lubię moje stopy, bo dźwigają mnie tam i tam
i kiedy nie mam już sił w głowie myśleć dokąd - same idą.
trafiam. nie wiem co by było gdybym nie wróciła na czas.
znów byłam dzieckiem z buzią brudną od kolejowych smar.
leżąc na torach nasłuchiwałam (... więcej)
Istar, 3 august 2013
siedzimy w ciemnościach. różności warczą to na mnie, to na niego, chociaż dziecko tak pięknie oswaja przedmioty. w pokoju obok śpi królewna. za oknem błyska od korony, którą ma z głowy na pół nocy.
chodzimy na palcach, ja i książę. a kiedy zaczyna padać wskakujemy na łódkę i dopływamy (... więcej)
Istar, 2 august 2013
namierzalna. jedyne co udało mi się ukryć to znak szczególny. wyraźnie zarysowana linia od wewnętrznej strony dłoni.
nie wierzę w liczby. głównie dlatego że są niestałe.
kontrola radarowa. zatrzymują mnie za przekroczenie prędkości. tłumaczę, że żyję szybko bo mój czas zawęrzył (... więcej)
Istar, 30 july 2013
zobacz jak wysoko potrafię wdrapać się na ścianę.
bliżej sufitu świrujesz że spadnę a ja tylko łamię kość uderzając o ziemię.
wariat z młotkiem waląc w beton wścieka zwierzę, na szczęście uwiązane na łańcuch.
przynoszą sznur /zakończony pętlą/ a ja szukam rozwiązania. (... więcej)
Istar, 27 july 2013
wygląda na to, że ludzie znikają. wchodzą w zakręt i nigdy więcej nie pojawiają się na tej samej drodze. próbuję zapamiętać ich twarze, z czasem jednak i one /jak miłość/ zamieniają się w szelest papierków. mam niewiele fotografi, na których jesteśmy. nie lubię. martwych pamiątek, (... więcej)
Istar, 18 july 2013
każdy go ma. niewielu od urodzenia. rzadko na chwilę. niektórzy w zależności od miejsca. na przykład pewien górnik ma dar widzenia w ciemności. jego matka nosi czarny kamień pod sercem i nie przez ciężar kuleje, ale wypadek. jak się strop zawalił biegła na skróty do kopalni, przez pole, (... więcej)
Istar, 16 july 2013
muszę być palcem wskazującym. zróbmy tak. niech nie nadejdzie jutro.
bo będę musiała powiedzieć że się boję. pan mi nie wierzy...
nie miałam matki, ale urodziłam się wiosną, wykarmiły mnie trawy, drzewa, ich optymizm.
mogę uciec ale zabrać muszę coś więcej żeby czas mnie nie (... więcej)