Poetry

Miladora


older other poems newer

5 june 2011

bunga dance


trzy dwa jeden bunga bunga
kołysanka to nie studnia
lecz coś dzisiaj ukołysze
gdy jak kamień wpadasz w ciszę
ale w oczy już na próżno
bo nie jestem twoją studnią
nie chcę czekać wciąż na ciebie
bunga bunga
trzy
  dwa
    jeden
 
dwa trzy cztery bunga draniu
już nie jestem twoją nianią
kołysz siebie sam jak zechcesz
inne studnie są na mieście
z tej już wody nie wypiję
choćbyś nurzał mnie po szyję
więc się powieś do cholery
bunga draniu
dwa
  trzy
    cztery
 
bunga bunga trzy pięć osiem
wreszcie mam to wszystko w nosie
huśtaj teraz się do woli
niech cię sznur w plasterki kroi
w prześcieradle coś przecieka
już mi draniu nie uciekasz
ciebie z siebie też wyplewię
żegnaj bunga
trzy
  dwa
    jeden
 
 


Z inspiracji:
"Kasiaballou -
następnym razem powinno być w rytmie bunga bunga ;))"

 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1