Poetry

noname89


older other poems newer

4 june 2011

W bezkresie ciszy

Ciepłem słów Twoich ogrzewam tegoroczną zimę
w bezkresie ciszy karmię się tęsknotą,
jaka została mi po Tobie w ostatnich dniach tego miesiąca.
Słowem, którym karmisz mnie codziennie
nasycam niespełnione dotąd myśli.
W pochmurne dni spoglądam przez okno
i wypatruję Ciebie gdzieś w oddali
łudząc się, że spojrzysz na mnie raz jeszcze.
Szukam Cię tam, gdzie nawet nadzieja nie dotarła
i wołam rozpaczliwie, czekając aż echo odpowie.
Z determinacją przywołuję obrazy ze snu,
w którym przytulałaś mnie, oddając mi siebie
i znów czekam na Ciebie tam,
gdzie zobaczyłem Cię po raz pierwszy.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1