17 february 2021
Cień życia
Wpatrujesz się w sufit szpitalny, nie możesz nawet wstać 
bezsilność paraliżuje również i mnie 
nie mogę przy Tobie być mój bracie 
jak Ty  przez lata wspierałeś mnie 
zostaje tylko czekać na esms 
Czy lepiej, czy źle? 
Żyłeś intensywnie 
nie czekałeś aż świat się zatrzyma 
do przodu  szedłeś aż brakowało tchu 
Ty sam na tej sali a mi pozostaje myśl 
że szybko wrócisz zdrów i zaśpiewamy... 
Chce znów ze śmiechu płakać z Tobą, nie martwić się już.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade