Anna Maria Magdalena, 23 may 2012
W złotej klatce jak w niemym kinie
czarno białe łzy roztrzaskane na białych polikach
to życie z powieści wycięte
pomieszana prawda z fałszem
łzy z goryczą wylane na poplamionej własna krwią pościeli
milczysz
ja krzyczę!
Anna Maria Magdalena, 23 may 2012
Nigdy nocą w samotni płakać
tyle słów ran krwawiących
za życia martwym sercem rzucać
deszczem słonym skąpanym po pas
kiedy wszystko błądzi w lesie pogrzebanych wspomnień
zeschłe z żalu chwile samotności
chowam do szuflady
kiedy przyjdziesz będę daleko
wtulić się w ciebie już nie umiem
milczysz...
Anna Maria Magdalena, 21 may 2012
nie łez żałuję
a słów bez życia
uderzam głową w mur
echo niesie...
kocham nawet jeśli nie chcesz
Anna Maria Magdalena, 21 may 2012
Boję się kiedy gaśniesz
ściskam resztką nadziei twoje dłonie
tak pięknie kwitniejesz
w oczach skąpanych błękitem
oceanu skromnością uśmiechasz się
nie wypuszczę z serca rąk
ostatkiem tchnień przywiążę Twoją duszę
do lichutkiego ciałka
coby się nie działo
Kocham nawet jeśli nie chcesz...
Anna Maria Magdalena, 18 may 2012
Kiedy to się stało
dziecko urosło a ja czuję się
staro?
mała blondyneczka o błękitnych oczkach
uśmiechała się bez ząbka
długie włosy głębokie spojrzenie
błękit oceanu...
syrena
nie odmówisz słuchasz...
coby się nie działo.
Anna Maria Magdalena, 17 may 2012
dotykam wspomnień nim ulecą
z ranną rosą ku niebu
zapachniało chlebem
kiedy anioł wiedział
jesteś moim ciałem
duszą i chlebem z masłem
Anna Maria Magdalena, 17 may 2012
Cała prawda kiedy wylewa się łzami
uśmiechasz się
w moim sercu całą kosmiczną przestrzeń wypełniasz
uśmiechasz się
słowa i myśli kieruję do Ciebie nawet kiedy mnie nie ma
uśmiechasz się
słońcem moim w całym świecie jesteś kiedy burzowo
uśmiechasz się
Kocham nawet jeśli nie chcesz
dla mojej Gwiazdki co mi z nieba spadła ;-)
Anna Maria Magdalena, 11 may 2012
Z każdą kroplą roztapia się w kałuży
twoich nagich myśli bezwstydnych
rzeką i potokiem płyną pragnienia
wyzwolenie na plaży nudystów
pachnie seksem i obłudą
nie!
Ewa dała jabłko Adamowi
ale to mu kazał jeść...
Anna Maria Magdalena, 10 may 2012
Z głupoty i bycia niezależną kobietą
-cóż nie zawsze czytam instrukcję
włącznik- ok
jedzie
trzask- noga prask
ból
Anna Maria Magdalena, 10 may 2012
gdzie te poranki skąpane rosą
zapach naleśników już od zakrętu drogi
otwarte zawsze drzwi szeroko
już nie słychać kulejących kroków
tylko ten swąd spalonych naleśników...