Emma B., 25 january 2012
na scenę wbiegł prelegent
wypiął pierś utkaną cytatami
nadymał się po kolejnych oklaskach
czerwony z zadowolenia
zapomniał dorzucić zdanie
od siebie
nikt nie zauważył plagiatu
aplauz
magia chwili psychologia tłumu
a może nikt niczego nie oczekiwal
przecież to tylko słowa
najważnejsze że teraz wiedzą
who is who
zagłosują pamięcią
Emma B., 24 january 2012
są miłości które się nie narodziły
które przeszły obok niezauważone
pożądane zawsze pierwsze
które zaniemówieniem
łzą w oku
snem który nie nadszedł aż do rana
rezygnuję odchodzę nikt nie przyszedł
zaglądałam w tyle obcych twarzy
a ta jedna której list mam w ręce
ta jedna
ta jedna
ta jedna
chyba tylko mi się wydawało
Emma B., 23 january 2012
tyle lat
a ja ciągle zpominam
o wczorajszym spotkaniu
czekam na następne
jakby było pierwsze
tyle lat
nie znudziłeś żadnym słowem
nowe miejsca
słońce inaczej zachodzi za horyznt
prawda tutaj jeszcze nas nie było
tyle lat
a ja ciągle biegnę zakochana
w twoich myślach
gestach oczach
powitalnym śmiechu
Emma B., 22 january 2012
uleciał aniołem
nawet się nie obejrzał
teraz będzie strzegł innej
we dnie i w nocy
dzień mu wybaczę
zamknę domowy bar
zamknę pralnię
może pójdę do kina
umówię się na kawę
mam tyle koncertów do wysłuchania
tylko co zrobię z nocą
http://www.youtube.com/watch?v=FZ70gOAcW7E
Emma B., 20 january 2012
Zbyt długo zastanawiałam się nad odpowiedzią i straciłam łączność
z serwerem. Dziękuję, że jawię się panu jako dama, bardzo mi ten obraz
odpowiada, z kanapą gorzej, z konwersacją pleple tym bardziej, chyba że
teorię grafów uznamy za temat kuchenny, (tu aluzja do węzłów sieci dla
ułatwienia). Mole, ma pan rację walczę z molami bezskutecznie, urok
blokowiska i zbieractwa, co do zrozumienia pojęcia nici Ariadny to
przetestowałam na lokalnej młodzieży i dorzucili jeszcze coś o Tezeuszu
i Minotaurze, oczywiście nie do wiersza, poza tym nie wiedziałam, że
piszę wiersz dla nastolatków. Zmartwiłam się, że wiersz nie jest dla
pana, nawet to zgodne z prawdą, nie chcę pana rozczarować, nie miałam
takiego zamiaru, za mało się znamy, abym epatowała pana moimi wierszami,
nie uchodzi, kanapowo nie uchodzi.
Emma B., 20 january 2012
zabłądziłam w labiryncie sieci
nawet nie spanikowałam
każdy węzeł zatrzymał na chwilę
zbyt wiele ścieżek do wybrania
w zakładkach zaczepiłam nić Ariadny
niepotrzebny sen
posiłki coraz rzadsze
zamglone postacie obok mnie
teleportacja do piątego wymiaru
czas przestał się liczyć
pewnie tak wygląda wieczność
nieskończony apetyt poznania
kokaina intelektu
Emma B., 17 january 2012
w uduchowieniu takie cielesne
wręcz wykazują pewną nadwagę
często zadaję sobie pytanie
jak z grawitacją sobie poradzą
obsiadły wszystkie gzymsy dokoła
stamtąd na wiernych mają baczenie
a ja się modląc skupić nie mogę
chyba wykupię ubezpieczenie
przecież to małe pisklę aniele
zaraz na górze wiercić się zacznie
kto nam zaręczy że święci złapią
gdy spod kopuły malec odpadnie
wszak rozmodleni i niepraktyczni
każdy miał kiedyś swego anioła
który nad nimi pieczę sprawował
aby doczesność go nie uwiodła
stoję do góry zadzieram głowę
a w tle modlitwy uparte myśli
kiedy się rodzą mamy nadzieję
że los dorosłym też skrzydła przypnie
tyle aniołów ascetycznych pojawiło się w dziale grafiki, że dałam się sprowokować
Emma B., 17 january 2012
na gałęzi siedział ptak
ptak na gałęzi siedział
gałęzi na siedział ptak
ptak gałęzi na siedział
na ptak siedział gałęzi
gałęzi na ptak siedział
24 razy tak
z głęzią się zamieniał
wykończona serią zmian
usnęła profesorka
a uczeń zgarnął wszystko i
zapakował do worka
porządek tutaj się nie liczy
wyciąga więc wyrazy
i nie wie teraz sama jak
w zdanie je przepoczwarzyć
w rozpaczy łka niemal rzęzi
ptak na siedział gałęzi
myślę, że ta dykteryjka poetycka, kabaretowych lotów, a kaberety tegoś lata nietęgo nam obrodziły, przyjęta zostanie z należytym humorem
Emma B., 17 january 2012
wierzyłaś przysięga miłości
zaklęciem zatrzyma czas
woalem wygładzi zmarszczki
przysłoni zbędne kilogramy
namiętność nieco zabłąkana
co rano w twenty questions grasz
ta twarz pociąga
czy zmusza do pocałowania
rzucone z progu do widzenia
daje nadzieję na powroty
brzmi dysonansem szybki krok
i wieczór chłodem samotności