Poetry

Ustinja21


older other poems newer

5 january 2012

zapiski z pokoju obok

deszczyło jej z oczu. masz za krótkie ręce
nie dosięgniesz tych wspomnień
zostały w zeszycie. wiem, trzymam go w dłoniach
i czytam kolejno. za oknem ulice od końca potopu
zaczynają śpiewać o bogu przelanym podczas tylu wojen
o śmierci co ma kolor czerwony i o prawdzie
 
a prawda jest taka, że oślepła dawno.
nie mówiła, bo myślała, że sen
 
we śnie ją żuli długo by uśmierzyć ciemność.
połamali kosteczki, skrzyżowania, sploty
to nie słońce, to serce wyciskali –
 
pękło. stąd ta krew. nie woda. no popatrz. jak wino
uderza do głowy.
 
papierosa? nie wychodź. przecież deszcz.
 
5.01.2012r., Rz.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1