Poetry

jan majewski


older other poems newer

4 may 2015

Przed wyborem.

Zapisane w kamieniu słów dylematy
umysłu wolności bronią kraty
włamać się do pokoju bez ścian
by dokonać wiekopomnych przemian
 
wolnej chwili oddając pokłony
na palcach licząc koleinach idei zgony
w rytm propagandy z głośników tańcem chwalimy
wielką potęgę Polski i dobrze się bawimy
 
Nie ma płaczu gdy polska tytko na papierze
"wolności" mamy na tony - więc w to nie wierzę
kradną miliony w służbie narodu
który z uwielbieniem wolności umiera z głodu
 
"Sprawiedliwy kiedyś" Naród z bielą i czerwienią
którego historię wielcy tego świta teraz zmienią
z ofiar stajemy się sprawcami
ale za wolność tą naszą na papierze – bądźmy mordercami
 
Hubal i Rotmistrz Pilecki z dumą walcząc zginęli
resztę bohaterów w lasach czerwoni dorżnęli
Karski prawdę światu ujawnił przemierzając oceany
dziś on i jego naród za holocaust jest obwiniany
 
Śmiej się narodzie mój dumny i wolny
tańczą w kajdanach z jedwabiu gdy władca hojny
jedwab też stanie się ciężki jak ze stali kajdany
lecz wtedy w nie wolę będziesz już sprzedany
 
Nie złamali nas propagandą, nie złamali nas bronią
lecz wolności i bogactwa kuszącą wonią






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1