Poetry

szamanwww


older other poems newer

22 september 2011

***


Z chwilą powiek rozwarcia
Przybywa Twego gniewu pokutny jeździec
Opada wraz z nocy końcem
Na truchło moje w barłogu złożone
Z impetem przygniata piszczele!
Pod dźwiękiem skóry prześcieradła dartego
Słychać podłużne dźwięki kości drzazg rozpraszanych!
W umyśle mym tylko jedno słowo – Dlaczego?
Z piszczeli kleistej szpiku mazi bagno
W galaretę zmiażdżonych mięśni wypływa!
Uderzasz ponownie Aniele w twarz bezlitośnie!
Policzków kości w mózgu bagnie ugrzęzły!
A czaszka strzaskana kry roztopem
Ze zwojami mózgu zmieszana opływa czerwienią poduszkę!
Uderzasz ponownie Boga gniewu Aniele!
Me ciało w kąt pokoju z łoskotem
Mebli strzaskanych opada na podłogę!
Kolanem me ciało w trójkąt ścian próbuje wpisać!
I już tylko ostatnia myśl w mózgu ścierwie dźwięczy
Jakże słabym i bezsilnym musisz być Boże!
I z obojętnością w oczy Twojego oprawcy zaglądam!
I szukam w ich człowieka ziarenko duszy…
Lecz widzę, że jemu pożałowałeś daru współczucia!
I kończę roztarty na bladej ściany sukni!
Słów bożych ostrzeżeniem i dla innych płenty przestrogą!
 
 
Szamanwww






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1