Poetry

tomislaf


older other poems newer

1 july 2012

Rozrywka

nałóg mnie wzywa
woła kolejny bar
 
wystarczy butelka
niepełna w sam raz
nagle wszyscy ożyli
obcy mnie poklepują
nie znam albo
nie rozpoznaję
tym bardziej nie lubię
 
mam to
głęboko
w kieliszku cytryna
pośród oparów przezroczystych
mieszają się bajkowe nuty
 
śliska podłoga
tłuczone szkło
mokro jeszcze
wierz mi żaden landszafcik
 
następny przystanek
szyldu nie pamiętam
wnętrze podobnie ponure
zadymione
 
kobieta
spojrzała
na mnie






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1