Poetry

zuzanna809


older other poems newer

30 september 2012

To ona

poznaję ją
 
po zadartym nosku
piegach opłakiwanych nocami
dlaczego rozpacza
tak jej w nich do twarzy
 
po warkoczach
plecionych przez mamę
z kokardami od babci
zawiązanymi starannie
 
po piosence
płonie ognisko i szumią knieje
śpiewa najgłośniej
jak zwykle fałszuje
 
po psotnych oczach
łobuzerskiej minie
znoszonych butach
krnąbrnych odpowiedziach
 
ale ona mnie nie poznaje

gwiżdże






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1