Poetry

zuzanna809


older other poems newer

1 june 2014

Dzień pewnego dziecka

ten pies był taki biedny
proszę pani
zrobiłem mu budę
tuż przy sierocińcu
 
tylko trochę dalej w krzakach
żeby kierowniczka nie widziała
nam nie wolno mieć zwierząt
 
wie pani
 
to była nasza tajemnica
spał na moim kocyku
dokarmiałem go
nikt mnie tak nie witał
 
niech mi pani powie
 
dlaczego  właśnie go to spotkało
na drodze jest tyle innych psów
które miały lepsze życie
a on miał tylko mnie
 
niech mi pani powie
niech pani nie płacze






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1