Poetry

zuzanna809


older other poems newer

30 march 2018

Święta bez Ciebie

Widzisz tatko     
                nie zjemy już razem
                wielkanocnego barszczyku.


                Na tym portrecie siedzisz
                świątecznie ubrany
                jakbyś czekał na gości
                i zaraz miał wstać
                do powitalnych uścisków.


                Jakby za chwilę miał rozlec się
                świąteczny rwetes i gwar
                a telefon na ścianie
                rozdzwonić życzeniami Alleluja


                W kieszeni marynarki czas zerwany z łańcuszka.
                Na twarzy zastygły uśmiech.


                Nie podam ci chrzanu z twojego ogrodu.
                Samo zdrowie - mówiłeś.


                W butach starannie wyczyszczonych

                czekasz.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1