Poetry

Nevly


older other poems newer

26 july 2016

hej maleńka

pokaż dowód kochanie
podaj swój pesel nieznajoma
wylegitymuję cię
i tutaj bez obrazy
bo tak to jest w disco polo
że nawet bóg
czasami wychodzi na papierosa

na balkonie motylu
masz skrzydła niewątpliwie
są takie piękne
niczego nie ukrywaj

nagość w związku z tym
jest niczym w stosunku
do pragnę albo się zakochałem

na amen a przecie razem
krzycząc ze szczęśliwości
twoja tożsamość będzie aż
do księżyca w pełni i po zachody
albo i po rozchody wyła platonicznie
do słońca po korzeń zakwitną drzewa
zanim zdołasz wymówić swoje imię
krwawisz

pozwól że

się przedstawię






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1