Prose

poeta wyklęty


older other prose newer

6 november 2015

halloween

...wychowany w tradycji chrześcijańskiej....katolickiej...
święto zmarłyh....czas zadumy,refleksji,wyciszenia,tego pozytywnego smutku w którym odnajdujemy wspomnienia...najczęściej ciepłe....czujemy obecność tego nieobecnego....wieczorny spacer przy blasku płonących zniczy,ciepło,zapach,cienie ludzkich postaci,które pozwalaja się poczuć jeszcze bardziej wyjątkowo i doniośle....ten smutek jest inny..daje pozytywna energie.....tego potrzeba do noewgo życia....koncentracja..medytacja....kolejne święto które pozwala dotknąć namacalnie magiii
   mijają dni i lata,wzrastaja nowe pokolenia,już nie święto zmarłych!dzień zaduszny!
   to balanga ,radość ,kolejne święto warte przepicia i obżarstwa!
-dawaj chuju cukierka albo psikus!najszcze ci na wycieraczke!
zadowoloeni i szczęsliwi rodzice! upiorne maski,zombi,dracula,wampir,czaszka,twarz śmierci z wybitymi  zębami.głowa przebita strzałą,nóż w sercu,,,toporek rozłupujący głowe....czopek w dupie!
 śmiech,radość..polej!ja pierdole zobacz jaka ma maske...a nie to twarz....ale jaja chodz go wystraszymy.....dawaj browara!zaraz się zrzygam....
  nowe czasy nowa zaduma...
  to nieprawda ,że śmierć jest wychudzona,z pokrzywionymi palcami,przygarbiona,;;;to grubas większy jak posążek buddy z pełną owalna twarzą,zarumieniona szczęsliwa siedząca przy suto zastawionym stole-duszami -które żre z radością i rechotem!
 nie ważne czy starośc czy smród czy zdrowy palący jabolarz,czy niewinnośc pierwszy oddech zapach wanillikrzyk i pierwszy płacz,,,
 -ty suko!czemu nie masz litości nad ta niewinnością!tym tchnieniem,,,,nad matką ,która pieściła słowem,karmiła,spiewała kołysanki!czemu ty kurwo zatrzymujesz to małe serce!matka ,która poznała co to miłość dopiero w tym momencie- to teraz rozpocząć się miało jej życie jej szczęście jej radość....
  śmieje się...wie że jestem słaby ,bezsilny......rechocze tak,że bolą uszy!nagle cisza!
  -ja jestem bezlitosna?nie znam co to łaskawośc?spójrz!na tych cierpiacych,kalekich,głodnych,chorych...błagajacych bym przybyła...mam litośc dla nich...niech żyja długo...
  nie idz w strone światła....a jest jakaś inna droga?kiedy chce zawrócić,potężny mur zagradza droge a na nim napis"do przodu ty chuju!"więc podążam...ja ...ty...on...ona...ono....
   kiedy po mojej śmierci ktoś podknie się i przewróci o moją mogiłe...niech to będzie człowiek wyciszony i zadumany...a nie najebany i przeklinajacy kretowisko o które sie wypierdolił!






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1