1 july 2010
Tak bardzo
Tak bardzo mi ciebie brakuje.
-Nie fizyczności…
Ale po prostu twojej obecności.
Spojrzenia w twe oczy, gdy się uśmiechasz
I gdy płaczesz,
Dotknięcia twego policzka, gdy śpisz
i czoła, gdy leżysz w gorączce.
Miłego słowa, i tego ze sporu,
Codziennego, zwykłego pośpiechu,
Wspólnego spotkania, choćby przy śniadaniu…
Czasem minięcia się w drzwiach.
Dziś nie
umiem wyrazić tego, co czuje,
Ubrać w słowa moje pragnienia…
Ale sama świadomość, że jesteś tuż obok,
Choćby za ścianą,
Byłaby rzeczą o wiele piękniejszą,
Niż to, że nie ma cię tu wcale.